sobota, 11 kwietnia 2015

Produkty, których nie należy łaczyć w naszej diecie

Oto jakich produktów nie powinniśmy łączyć na naszym talerzu


Warzywa, sery, olej słonecznikowy - to zdrowe produkty żywnościowe, które bardzo lubimy. Nie zastanawiamy się jednak nad tym, jak mogą zachować się i zareagować w naszym organizmie ulubione przez nas produkty i jakie mogą być tego konsekwencje. Wielu dietetyków i lekarzy uważa, że powinniśmy naszą dietę opierać na piramidzie zdrowego żywienia, gdzie prym wiodą produkty pełnoziarniste i warzywa. Jednakże zestawienie ze sobą pewnych produktów powoduje słabsze przyswajanie witamin, nasila tendencję do tycia i podnosi ryzyko miażdżycy. Oczywiście, że nic się nie stanie jeśli od czasu do czasu zjemy sobie nasz ulubiony (ale niekoniecznie zdrowy) zestaw pokarmów... Pamiętajmy jednak że:

Warto odżywiać się zdrowo


Już od dawna wiadomo, że jesteśmy tym, co jemy i od tego zależy nasze zdrowie. Jeżeli nasza dieta będzie źle skomponowana, to nie pomogą nam żadne suplementy ani leki czy drogie kosmetyki. Brak w codziennym menu witamin oraz mikro i makroelementów jest powodem wielu chorób, w tym nowotworowych. Wiedza o tym, co jemy jest bardzo ważna. Niektóre produkty służą naszemu zdrowiu i urodzie, a inne w złych połączeniach powodują straty witamin i stają się bezwartościowe. 

Jakich produktów nie należy łączyć


Ogórek z pomidorem, (natką pietruszki, papryką) - utrata witaminy C

Ogórek składa się prawie całkowicie z wody, zawiera minimalne ilości witamin, minerałów i kalorii. Nie stanowi on zagrożenia ani dla wątroby, ani dla figury, toteż można się nim bezkarnie objadać i jest idealnym składnikiem sałatek. Ale uwaga! Ogórek zawiera enzym enzym askorbinowy, który utlenia witaminę C. Jedna łyżeczka soku z ogórków zniszczy całą witaminę C w 3 litrach soku z pomidorów. Kilka plasterków ogórka, dodanych do sałatki z pomidorów, papryki i natki pietruszki (bogactwo witaminy C), pozbawi całą sałatkę tej witaminy. Lepiej jest jadać ogórki bez innych warzyw, ale jeśli już chcemy cieszyć się taką wspaniałą sałatką - należy ją zakwasić. Można zrobić to dodając do w/wym. warzyw soku z cytryny, octu winnego, kefiru czy jogurtu. Witamina C zawarta w warzywach powoduje, że wolniej się starzejemy,  mamy więcej kolagenu i lepszą odporność.

Pomidor z białym serem - ból stawów

Takie połączenie polecane jest w wielu dietach odchudzających. Chudy ser idealnie współgra z pomidorem. Niestety, bardzo częste jedzenie takiego zestawu może skończyć się bolesną chorobą stawów! Liczne kwasy (cytrynowy, jabłkowy, chlorogenowy i kumarynowy) zawarte w tym warzywie, które decydują o charakterystycznym smaku pomidora, łączą się z wapniem zawartym w serze. Powstają nierozpuszczalne kryształki, które odkładając się w stawach i wywołują przy każdym ruchu silne bóle. Oczywiście, nie musimy obawiać się tej przykrej dolegliwości po zjedzeniu jednej czy kilku porcji pomidora z serem, ale stosowanie takie diety przez kilka tygodni może już być zagrożeniem.

Ziemniaki i masło - zagrożenie dla figury

Ziemniaki są niskokaloryczne i dwa duże ugotowane kartofle dostarczają zaledwie 100 kcal. Jedna łyżeczka masła to tylko 60 kcal. Oba produkty nie mają dużo kalorii, a zjadane oddzielnie są jak najbardziej polecane. Ziemniaki są dobrym źródłem łatwo przyswajalnych węglowodanów. Mają bardzo wysoki indeks glikemiczny. Oznacza to, że po zjedzeniu kartofli gwałtownie podnosi się poziom glukozy we krwi. By go obniżyć, trzustka produkuje duże ilości insuliny. Działa ona nie tylko na poziom glukozy – jest także odpowiedzialna za pracę komórek tłuszczowych. Mobilizuje je do zaopatrywania się w zapasową energię. Tłuszcze z pokarmu magazynowane są wówczas nieomal w całości. Właśnie dlatego połączenie łatwo przyswajalnych węglowodanów z tłuszczem stanowi zagrożenie dla figury. Wystrzegajmy się zatem dodatku masła, oleju, oliwy itp. do owoców, cukru, białej mąki i niektórych warzyw (marchew, ziemniaki, buraki).

Ziemniaki i jajka (mleko i jego przetwory) - utrata wapnia i żelaza

Wapń warunkuje zdrowe kości i zęby, zapewnia prawidłowe funkcjonowanie mięśni (także serca), reguluje ciśnienie krwi. Jego źródłem jest nabiał (np.mleko i przetwory mleczne, jajka). Jajek nie powinno się podawać z ziemniakami, ponieważ ziemniaki zawierają szczawiany, które hamują przyswajanie wapnia oraz żelaza, czyli cennych składników zawartych w jajkach.

Czerwone mięso i wino - ryzyko anemii (utrata żelaza)

Starsze podręczniki zalecają podawać do wołowiny, wieprzowiny i dziczyzny wytrawne czerwone wino (młodsze nie są już tak rygorystyczne w doborze trunków). Znawcy sztuki kulinarnej twierdzą, że smaki trunku i mięsa idealnie ze sobą współgrają. Jednak dietetycy nie są szczególnie zachwyceni takim połączeniem. Garbniki zawarte w winie ograniczają wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego, a bogatym źródłem tego pierwiastka życia jest właśnie czerwone mięso. Żelazo zapobiega niedokrwistości zwiększa wydolność organizmu i korzystnie wpływa na naszą kondycję. Bogatym źródłem tego pierwiastka (tzw. żelaza hemowego - dobrze przez nas przyswajanego) jest czerwone mięso, także dziczyzna.  

Wędlina i żółty ser - utrata cynku

Cynk korzystnie wpływa na naszą odporność, płodność, pamięć oraz wzrok. Sporo tego składnika mineralnego zawierają np.mięso i wędliny (zwłaszcza wołowe i wieprzowe), owoce morza, pestki dyni, orzechy, rośliny strączkowe, kiełki i otręby pszenne. Jeśli dodasz do nich żółty ser (np. położysz go na kanapkę z wędliną), zawarty w nim fosfor mocno ograniczy wchłanianie cynku.

Boczek i śmietana - ryzyko miażdżycy

Zestaw produktów, które dodają smaku pizzy, czy spaghetti. I chociaż są to dania kuchni śródziemnomorskiej - nie służą ani zachowaniu prawidłowej wagi (bomba kaloryczna), ani zdrowiu serca. Boczek i śmietana zawierają dużą dawkę nienasyconych kwasów tłuszczowych, które podnoszą poziom złego cholesterolu. 

Czarna herbata i ciasto drożdżowe (groch, fasola, orzechy) - strata witaminy B1

Pyszne ciasto drożdżowe z mocną, aromatyczną herbatą koi skołatane nerwy. Ale garbniki, które nadają herbacie gorzkawy smak, działają na błonę śluzową przewodu pokarmowego i ograniczają wchłanianie białek oraz wiążą wapń, magnez, żelazo, cynk, miedź i inne ważne dla organizmu biopierwiastki. Niszczą również witaminę B1, a ciasto drożdżowe jest wyjątkowo zasobnym jej źródłem. To ona decyduje o sprawnym działaniu układu nerwowego. Witamina B1 poprawia pamięć, zdolność koncentracji i refleks, a produkty zbożowe z pełnego przemiału, groch, fasola, drożdże, orzechy są jej źródłem. Garbniki zawarte w herbacie niszczą witaminę B1, której obfitym źródłem jest ciasto drożdżowe. Witamina B1 decyduje o sprawnym działaniu układu nerwowego. Dlatego do ciasta drożdżowego bezpieczniej jest pić słabszy napar z herbaty.

Ryby i olej słonecznikowy - szybsze starzenie organizmu

Ryby morskie zawierają niezwykły składnik: kwasy tłuszczowe omega-3. Tłuszcz ten neutralizuje prostaglandyny, powodujące zmiany zapalne w stawach, choroby nowotworowe oraz zaburzenia w funkcjonowaniu układu nerwowego. Swoistym rywalem omega-3 są kwasy omega-6 występujące w oleju słonecznikowym oraz kukurydzianym. Jeśli w organizmie jest dużo kwasów omega-6, a mało omega-3, te pierwsze tłumią korzystne działanie tych drugich. Zły stosunek kwasów tłuszczowych w naszej diecie jest jednym z ważniejszych czynników przyspieszających starzenie się organizmu.

Dorośli i dzieci powinni jadać zdrowe ryby (bez pasożytów) przynajmniej dwa razy w tygodniu. Wielkim błędem jest smażenie ich na oleju bogatym w kwasy tłuszczowe omega-6 słonecznikowym i kukurydzianym, zaś najlepszym rozwiązaniem pieczenie, gotowanie na parze lub grillowanie. Nie łącz też ryb z majonezem czy z sałatką z sosem winegret. Gdy kupujesz szprotki lub sardynki w puszce, wybieraj te w sosie własnym, albo w oliwie.

Ryby morskie (dorsz, łosoś, śledź) i warzywa krzyżowe (kalafior, brukselka, kapusta) - utrata jodu

Jodu potrzebuje nasza tarczyca. Jod wpływa korzystnie nie tylko na naszą tarczycę, ale także na witalność, sprawność umysłową, skórę, włosy i paznokcie. Warzywa krzyżowe (kalafior, brukselka, kapusta) zawierają triglikozydy czyli substancje, które nie pozwalają naszej tarczycy na wykorzystanie jodu. 

Rośliny strączkowe, kiełki, otręby, wędlina i żółty ser - utrata cynku

Jeżeli na kanapkę z wędliną położymy żółty ser, to zawarty w nim fosfor ograniczy wchłanianie cynku. Cynk wpływa korzystnie na odporność, płodność i pamięć. 

Unikaj takich połączeń


Kiwi i żelatyna 

Owoc kiwi zawiera związek, który rozkłada kolagen, a żelatyna składa się głównie z kolagenu. Dlatego galaretka z kiwi nigdy się nie zetnie. Aby temu zapobiec i aby nam galaretka wyszła - kiwi należy sparzyć wrzątkiem.

Czosnek i drożdże 

Czosnek to zabójca bakterii, wirusów i grzybów. Nawet niewielki jego dodatek do ciasta z drożdżami (grzybami) sprawia, że takie ciasto nie wyrośnie. By nadać ciastu nutę czosnkową, lepiej po upieczeniu np. posmarować je ząbkiem czosnku.

Sery i nasiona roślin strączkowych - ograniczają wchłanianie wapnia z nabiału. 

Herbata z cytryną

W liściach herbacianych znajduje się wiele cennych składników chroniących przed rakiem czy udarem mózgu. Jednym z tych składników jest glin, który po zalaniu wrzątkiem nie jest przyswajalny przez nasz organizm. Jeśli wtedy do herbaty dodamy cytrynę tworzy się cytrynian glinu, który później odkłada się w naszym mózgu i może przyczyniać się do wystąpienia choroby Alzheimera. Herbata (z fusami) i z cytryną podana małym dzieciom źle wpływa na ich wątrobę. Istnieje jednak możliwość uniknięcia tak przykrych konsekwencji. Reakcja ma miejsce tylko wtedy gdy wrzucamy cytrynę do herbaty, w której są jeszcze fusy (torebka), po usunięciu fusów i wrzuceniu cytryny nic nam nie grozi i możemy pić ulubioną herbatkę tak dobrą na przeziębienia.

Ziemniaki i masło = zagrożenie dla figury

Ziemniaki są niskokaloryczne. Dwa duże ugotowane kartofle dostarczają zaledwie 100 kcal. Łyżeczka masła natomiast to tylko 60 kcal. Oba produkty nie są więc bombą kaloryczną. Zjadane oddzielnie są wręcz godne polecenia. Ale zjadane łącznie bardzo tuczą! Ziemniaki są dobrym źródłem łatwo przyswajalnych węglowodanów. Mają bardzo wysoki indeks glikemiczny. Oznacza to, że po zjedzeniu kartofli gwałtownie podnosi się poziom glukozy we krwi. By go obniżyć, trzustka produkuje duże ilości insuliny. Działa ona nie tylko na poziom glukozy. Jest także odpowiedzialna za pracę komórek tłuszczowych. Mobilizuje je do zaopatrywania się w zapasową energię. Tłuszcze z pokarmu magazynowane są wówczas nieomal w całości. Właśnie dlatego połączenie łatwo przyswajalnych węglowodanów z tłuszczem stanowi zagrożenie dla figury. Wystrzegajmy się zatem dodatku masła, oleju, oliwy itp. do owoców, cukru, białej mąki i niektórych warzyw (marchew, ziemniaki, buraki).

Grzyby i alkohol 

Popularne powiedzenie mówi: „Wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz”. Myli się ten, kto sądzi, że chodzi tu tylko o muchomory i inne trujące gatunki. Jedząc smażone czy duszone grzyby jadalne również można trafić do szpitala, zwłaszcza gdy grzybowe danie popijemy winem, piwem czy wódką. Alkohol ścina bowiem specyficzną odmianę białka grzybów, które stają się niestrawne. Powoduje to poważne kłopoty trawienne, ale nie prowadzi do ciężkich powikłań. Te zdarzają się, kiedy zje się czernidłaka pospolitego. Ten jadalny i bardzo smaczny grzyb zawiera korynę – toksynę blokującą rozkład alkoholu w ludzkim organizmie. Jeżeli w ciągu dwóch dni po zjedzeniu tych grzybów zostanie wypity alkohol – nawet w bardzo niewielkich ilościach (np. w kroplach ziołowych) – dochodzi do gwałtownych reakcji, które, zależnie od okoliczności, mogą doprowadzić nawet do śmierci.
© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: http://wege-przepisy.blogspot.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz